Do grona polecanych przez nas super warzyw dołącza rukiew wodna. Należy ona do rodziny kapustowatych, wraz z gorczycą, chrzanem i wasabi. Niedawno zyskała nie tylko w naszych oczach, ale i całego świata, jako za sprawą badania przeprowadzonego przez naukowców z amerykańskiej rządowej agencji Centers for Disease Control.
Oceniali oni rośliny pod kątem zawartości 17 składników odżywczych, uznanych przez WHO jako najzdrowsze i najbardziej hamujące rozwój chorób nowotworowych oraz układu krążenia (min.: białka, kwas foliowy, ryboflawina, tiamina, niacyna, witaminy i pierwiastki: cynk, potas, wapń i żelazo). Rośliny zawierające ich wysokie wartości zostały zakwalifikowane do badania, a następnie stworzono ich ranking wg. gęstości składników odżywczych, w skali od 1 do 100. Gęstość składników odżywczych definiowała wartość prozdrowotną danej rośliny. Rukiew wodna, o wyniku 100, znalazła się samym szczycie listy badanych roślin! Tym samym stała się największym odkryciem wśród wszystkich osób zaangażowanych w zdrowe jedzenie.
A oto największe zalety tejże rośliny :
- zmniejsza zmarszczki. Skóra przebadanych kobiet, po 2 miesiącach codziennego spożywania rukwi wygładziła się, stała bardziej napięta i sprężysta, a istniejące zmarszczki zmniejszyły się o 40% (!);
- dzięki zawartości izotiocyjanianu fenetylu, chroni przed nowotworami i może hamować ich rozwój. Oprócz działania antyrakowego, izotiocyjanian nadaje rukwi charakterystyczny pikantny posmak, podobnie jak u rzodkiewki czy chrzanu;
- znacząco obniża ryzyko raka u palaczy — w jednym z badań u osób, które spożywały rukiew zauważono zmiany wskazujące na zmniejszenie uszkodzeń DNA;
- wspomaga leczenie przeziębień, a jako środek wykrztuśny, stosuje się ją w leczeniu astmy. W przypadku przeziębień spożywa się również nasiona rukwi – powinno się je rozgnieść i zmieszać z wodą, aby uaktywnić enzym myrosin, który udrażnia nos;
- obniża poziom złego cholesterolu, pomaga pozbyć się nadmiaru cukru z organizmu, i doskonale sprawdza się w leczeniu wątroby, gdyż oczyszcza ja z toksyn;
- wzmacnia włosy i poprawia ich wzrost;
- dietetycy cenią rukiew ze względu na wysoki poziom antyoksydantów;
- można stosować jako okład w przypadkach opuchnięć, opryszczki lub owrzodzenia;
- zalicza się do afrodyzjaków;
- nie należy jeść jej w nadmiarze, bo może podrażnić drogi moczowe.
Rukiew wodna wcale nie jest nowym odkryciem, w czasach starożytności była popularnym dodatkiem do potraw, a swą popularnością cieszyła się wśród Greków, Rzymian i Persów. Używano jej także do celów medycznych, min w połączeniu z octem jako lek na choroby psychiczne, jako środek pobudzający i odświeżający oddech. Hipokrates używał rukwi wodnej jako środka oczyszczającego krew oraz wspomagającego leczenie zaburzeń oskrzelowych, a także jako środek zwiększający wytrzymałość. Jej właściwości doceniał także Napoleon Bonaparte. Marynarze spożywali ją w celu leczenia szkorbutu, a w XIX wieku znana była jako pożywienie ubogich, gdy kanapki z rukwią były podstawą śniadania klasy robotniczej.
W Polsce rukiew wodna występująca w naturze jest pod ochroną, najczęściej można ją spotkać na zachodnich terenach kraju. Niestety nie jest łatwo ją znaleźć także w sklepach czy straganach.
My polecamy sprawdzone źródło sadzonek: www.witona.pl (sklep ogrodniczy w Radzyminie pod Warszawą). Warto pokusić się o własną hodowlę w ogródku czy na parapecie.
Jeżeli masz jakieś pytania dotyczące tego tematu prosimy o kontakt : kontakt@fizjoinformator.pl